„Z integracją sensoryczną jest trochę jak z sytuacją w kabinie pilotów nowoczesnego odrzutowca. Na ekranach kontrolnych w kokpicie pojawia się mnóstwo komunikatów o tym, co dzieje się na zewnątrz samolotu, w silnikach, we wszystkich systemach bezpieczeństwa. Migają informacje, wyświetlają się dane, z wieży kontrolnej docierają kolejne komunikaty. Ktoś, kto nigdy nie uczył się zasad pilotażu i nawigacji, nic z tego nie rozumie. Jednak wyszkolona załoga nie tylko odczytuje poszczególne informacje i umie je przetworzyć. Robi coś jeszcze: nakłada poszczególne dane na siebie i z nich wszystkich razem wyciąga obraz całości. Dzięki temu wie, czy samolot leci bezpiecznie w dobrą stronę i dotrze na czas do celu. Tak – w dużym uproszczeniu – działa integracja sensoryczna: pozwala zyskać spójny obraz tego, co dzieje się z ciałem i jego otoczeniem. Twoje dziecko od pierwszych chwil życia uczestniczy w „kursie pilotażu” swojego ciała. Dojrzewają jego narządy zmysłów, rozwija się układ nerwowy, który przewodzi i interpretuje bodźce. Mózg uczy się przyswajać równocześnie wiele różnych komunikatów i tworzyć spójny obraz sytuacji*”

Już od pierwszych dni po urodzeniu (a nawet wcześniej o czym piszę we wcześniejszym artykule „Sensoryka Prenatalna”), możemy stymulować prawidłowy rozwój sensomotoryczny naszych pociech. Co więcej nie potrzebujemy do tego specjalistycznych studiów czy skomplikowanych sprzętów. Wystarczy pamiętać o najważniejszych, podstawowych zasadach wspierania Integracji Sensorycznej. Do tego warto dodać odrobinę dobrych chęci oraz pomysłowości, a na pewno uda się uczestniczyć we wspaniałej wędrówce po świecie zmysłów. Wspieranie rozwoju sensomotorycznego niemowlęcia może okazać się niezwykłą przygodą, podczas której uważnie obserwujemy i poznajemy nasze dziecko.

Co jest kluczem wspierania rozwoju tych najmniejszych? O czym musimy pamiętać?Świadome wspieranie rozwoju niemowlęcia powinno opierać się na trzech głównych filarach. Na swoich szkoleniach Smyko-Multisensoryka® oraz warsztatach dla rodziców zawsze podkreślam, te trzy najważniejsze zasady :

  1.  Bliska relacja

Pamiętajmy by w pierwszej kolejności zadbać o bliską relację z maluszkiem. Bez poczucia bezpieczeństwa i bliskości, zarówno psychicznej, jak i fizycznej, nie mamy fundamentów niezbędnych do prawidłowego rozwoju dziecka. Maluszek musi czuć się dobrze, żeby mógł prawidłowo funkcjonować i uczyć się świata. Co kształtuje bezpieczną więź? Dostępność emocjonalna rodzica i responsywność – czyli odpowiadanie na potrzeby dziecka. Zatem ‘Najpierw relacja, potem stymulacja!’ – to zdanie najlepiej podsumowuje podstawową zasadę, którą powinniśmy kierować się jako rodzice.

2. Nie przeszkadzanie w rozwoju ruchowym

We współczesnym świecie, jako rodzice mamy tendencję do popełniania kilku grzeszków, które mogą mocno odbić się na dalszym rozwoju naszych dzieci. Bardzo często ograniczamy rozwój ruchowy maluszków poprzez wkładanie niemowląt do kojców, chodzików, skoczków i innych sprzętów. Dzieci nie mogą eksplorować otoczenia i swobodnie się przemieszczać, co jest konieczne do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju. Co więcej sprzęty typu chodziki czy wisiadła, są na czarnej liście specjalistów pracujących z małymi dziećmi, a niestety ciągle są produkowanie i znajdują swoich odbiorców wśród rodziców tych najmniejszych.

Kolejną wydawałoby się drobnostką jest przyspieszanie rozwoju. Ważne jest by uważnie obserwować i wspierać maluchy, ale absolutnie nie przyśpieszać osiągania nowych umiejętności. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, a zbyt wczesne sadzanie lub prowadzenie za rączki może nie tylko zaburzyć naturalny proces, a także powodować wady postawy dziecka w przyszłości. Tutaj sprawdzi się zasada, że prawidłowo rozwijający się malec, każdą umiejętność ruchową powinien zdobywać sam, a nie z czyjąś pomocą. Nie trzeba uczyć dziecka chodzić, czy siedzieć, gdyż jest ono całkowicie kompetentne by nauczyć się tego samodzielnie – poprzez metodę prób i błędów.

Ostatnim zaleceniem jest wykonywanie codziennych czynności pielęgnacyjnych zgodnie z zasadami pielęgnacji neurorozwojowej – podnoszenia, noszenia, odkładania (z prawidłowym przytrzymaniem dziecka), przewijania, ubierania (z odpowiednią stabilizacją stawów), kąpania niemowlęcia. Są to techniki wykonywania czynności dnia codziennego zgodne z aktualną wiedzą dotyczącą rozwoju psycho-ruchowego dzieci.

3. Zabawy sensoryczne… ale 🙂

Aktualnie sensoryka zyskuje na popularności i staje się bardzo modnym tematem. Chyba każdy młody rodzic zetknął się już z tym pojęciem. Jak to często bywa, narosło wokół tego tematu dużo mitów i przekłamań, a sam termin zaczyna być nadużywany. Rodzice sensorykę kojarzą głównie z książeczkami kontrastowymi i zajęciami, gdzie dzieci mogą się pobrudzić. A to znaczne spłycenie i uproszenie tematu! Prawdziwą ideą sensoryki jest kompleksowe spojrzenie na malucha poprzez „sensoryczne okulary”. A co to właściwie oznacza?

Ważne by zabawy wspierające zmysły były dostosowane do wieku i możliwości dziecka.  Idealnie sprawdzą się tu zasady: „mniej znaczy więcej” lub „co za dużo to niezdrowo”. Okazuje się bowiem, że to co proste, naturalne, ekologiczne, dostępne w domu jest o wiele bardziej atrakcyjne i korzystne dla dzieci niż np. wymyślne zabawki na baterie. Niestety maluchy bardzo często narażone są na nadmierną stymulację – a powinna być ona prowadzona stopniowo i z rozwagą.

Niemowlaki chętnie sięgają po rzeczy, które nie są wcale zabawkami, zwłaszcza jeśli często widzą je w rękach rodzica. Pozwólmy im (oczywiście pod naszym nadzorem) na eksplorację domowej przestrzeni, doświadczanie różnych faktur oraz wkładanie bezpiecznych przedmiotów do buzi – mocno uwrażliwiona strefa wokół ust jest dla maluszków najlepszym źródłem informacji nt. struktury, materiału, kształtu, temperatury danego przedmiotu. Butelki z grochem lub ryżem, woreczki sensoryczne z różnorodnym wypełnieniem, gniotki z kolorowych balonów, balony z cekinami lub ziarnami, butelki wypełnione wodą z wirującymi elementami, drewniane łyżki i miski, bańki mydlane, gąbki, myjki, poduchy, koce, kartony, czy pudełka – to maluchy uwielbiają najbardziej.

Najważniejsze zmysły w rozwoju!

Niewiele osób wie, iż oprócz podstawowych pięciu zmysłów – słuchu, wzroku, smaku, węchu i dotyku – posiadamy także m.in. zmysł równowagi (zwany przedsionkowym) oraz zmysł czucia głębokiego (propriocepcja). A które z nich są najważniejsze w rozwoju małego dziecka? Właśnie równowaga, czucie głębokie oraz dotyk. Niestety maluchy często nie otrzymują odpowiedniej dawki bodźców w tych trzech obszarach, narażone są natomiast na zbyt dużo stymulacji wzrokowo-słuchowej.

Proponując zabawy naszemu dziecku starajmy się zaspokajać ich apetyt sensoryczny kompleksowo, włączając w nasze działania po trochu wszystkie zmysły. Dziecko powinno być dla nas przewodnikiem, który pokazuje co lubi, co mu się podoba, a czego zdecydowanie unika. Maluchy powinny doświadczać różnorodnych bodźców, ale pamiętajmy by u niemowląt stymulować 1 maksymalnie 2 zmysły w tym samym czasie.

W co się bawić z niemowlakiem?

Kilka przykładów bezpiecznych zabaw sensorycznych, które zalecamy do codziennej stymulacji zmysłów. Bardzo proste, i dostępne dla każdego rodzica 🙂

Dotyk:

masowanie,

książeczki sensoryczne-dotykowe,

leżenie na twardym podłożu na brzuszku z możliwością dotykania różnych faktur, materiałów  (miękkie, twarde, kleiste, włochate, zimne, ciepłe itd.)

Czucie głębokie/ Propriocepcja:

noszenie w chuście (chusta tkana, dobrze dobrane wiązanie i prawidłowo zawiązana),

przytulanie,

baraszkowanie, siłowanki.

Przedsionek/ równowaga:

bujanie na rękach,

kołysanie w kołysce, kocu czy huśtawce (dziecko siedzące),

zabawy w samolocik, bujanie na kolanie.

Słuch:

mówienie, śpiewanie i czytanie dziecku,

puszczanie spokojnej, miłej muzyki,

naśladowanie odgłosów zwierząt,

zabawa grzechotką.

Wzrok:

wspólne oglądanie kontrastowych książeczek,

puszczanie baniek mydlanych,

śledzenie wzrokiem światła latarki,

zabawa kolorowym balonem.

Węch:

zwracanie uwagi dziecku na zapachy (w przypadku niemowlaków głównie naturalne),

podsuwanie do powąchania przypraw czy produktów spożywczych.

Smak:

wprowadzanie różnorodnych smaków w diecie malucha,

dieta BLW (Bobas Lubi Wybór).

Oczywiście jest to jedynie niewielka część propozycji aktywności i zabaw, które stymulują zmysły. Po więcej inspiracji serdecznie zapraszam do mojej książki o Integracji Sensorycznej dzieci 0-18 mcy dla rodziców –  „Sensoryczne niemowlę”.

* A.Charęzińska; J.Szulc. Sensoryczne Niemowlę. Mamania 2019 r.

0 Komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

©2024 A.Charęzińska. Wspieranie Rozwoju Dzieci

Skontaktuj się

Zostaw mi wiadomość :)

Wysyłanie

Zaloguj się używając swojego loginu i hasła

Nie pamiętasz hasła ?

Serwis charezinska.pl wykorzystuje coookies więcej informacji

Ta strona używa cookie i innych technologii. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Zamknij