Nieco tajemniczy i dowcipny wierszyk, stworzony z myślą o Andrzejkach. Ale może posłużyć przy róznych okazjach – w końcu każdy z nas potrzebuje od czasu do czasu odrobiny magii. 😉
Wierszyk CZARY MARY – instrukcja masowania:
– Czary mary, czary mary! (gest czarowania obiema rękami – głaszczemy dziecko po plecach)
To są rzeczy nie do wiary! –
Słońce świeci, deszczyk pada, (rysujemy promyczki // stukamy opuszkami palców)
Czarownica się pojawia! (Idziemy po plechach 2 palcami)
– Czary mary, Czary mary! – (głaszczemy plecy)
Przyleciała tu na miotle, (zamiatamy dłonią plecy)
Będzie zaraz mieszać w kotle. (udajemy, że mieszamy – dociśniętą pieścią rysujemy koła na plecach)
– Czary mary, Czary mary! – (głaszczemy plecy)
Wrzuca czosnek oraz rzepę, (przyciskamy dłonią w kilku miejscach)
Teraz kroi kalarepę (udajemy, że kroimy bokiem dłoni)
– Czary mary, Czary mary1 – (głaszczemy plecy)
3 ziemniaki i ropucha, (rysujemy 3 ziemniaki, skaczemy „wypukłą’ dłonią -złożoną w łodeczkę – po plecach)
Aż spod kotła para bucha! (łaskoczemy po bokach)
– Czary mary, Czary mary! – (głaszczemy po plecach)
Zgniłe jajo i pokrzywa, (udajemy, że rozbijamy jajko na plecach lub na głowie 😉 stukamy dłonią i przesuwamy otwarte dłonie // kłujemy/dociskamy palcami)
Jeszcze pieprzu odrobina – Apsik! (udajemy, że coś rozsypujemy na plecach)
– Czary mary, Czary mary – (głaszczemy plecy)
Garść rodzynek, rybie ości, (dotykamy palcami w wielu punktach / rysujemy rybę lub kłujemy/dociskami palcami po bokach)
Chyba nikt jej nie zazdrości. (rysujemy znak x)
Co to będzie za mikstura? (rysujemy znak zapytania ?)
Ach, to zupa dla kocura! 😉 (drapiemy palcami)